<<< Wstecz

12 czerwca 2025

Ile to jest 1,6 mln TON amunicji zatopionej w Bałtyku i Morzu Północnym

Misja Oczyszczania dna Bałtyku z wraków i amunicji to bardzo duży obszar działania. Zaniedbywany od dziesiątków lat. Na jednym z etapów projektowych, padło pytanie "Ej, ale ile to jest te 1,6 mln ton amunicji? Tak realnie? Żeby to do czegoś przyrównać i wyobrazić sobie skalę?"

Niefrasobliwe pytanie zadane jednemu z głównym inżynierów.
Niby takie proste, bo przecież to jakaś liczba. Wygląda niepozornie, prawda? Takie 1,6 - to chyba mało, co?
1,6 mln ton amunicji, to inaczej mówiąc 1 600 000 000 kg.
Tak, te zera są zatrważające, gdy się je tak rozpisze. Choć nadal nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, ile to tak naprawdę jest, prawda? Bo ile waży zgrzewka cukru (10kg) i jaką ma objętość to jeszcze każdy ogarnia, tylko to nadal mało.

Dlatego pytanie zostało zadane specjaliście, który na co dzień mierzy się z wyzwaniami wydobywania z dna Bałtyku i podnoszenia setek tysięcy kilogramów stali.

(Ostrzeżenie: Jeśli oczekujesz prostej i krótkiej odpowiedzi - nie zadawaj pytania inżynierom xD )

Oto, co wyszło jako odpowiedź po krótkich przemyśleniach spod rąk inżyniera okrętownictwa.

"

Standardowy pocisk artyleryjski 155mm waży 44kg i ma 0,9m długości.
W Bałtyku i Morzu Północnym mamy wszelkiej maści uzbrojenie, zarówno bomby lotnicze, jak i amunicję do karabinu, więc można powiedzieć, że pociski artyleryjskie to taka "średnia"

Zakładając poprawność szacunków mówiących o 1,6 mln t tego diabelstwa:

To jest ponad 36 000 000 szt.

Wydobywając jeden co minutę, uwiniemy się już w 68,5 roku (robiąc 24/7)

Ułożone jeden za drugim utworzą rządek z Gdańska do Berlina. Osiemdziesiąt jeden razy.

Możemy je teraz spakować do kontenerów i wywieźć. Do 60 000 kontenerów 40'.

I na przykład wywieźć statkiem. Największy na świecie się nada.

Będzie musiał skoczyć tylko na 5x.

Albo ciężarówkami.

Wtedy ich rządek też sięgnie z Gdańska do Berlina.

Ale tylko 2x. Jeżeli staną na ciasno.

Jak już je wywieziemy, trzeba coś z nimi zrobić.

Możemy zmagazynować, żeby ktoś nam nie ukradł. Będzie potrzebny duży magazyn - wiadomo.

To falowiec na przymorzu.

Największy budynek w Europie, można go użyć, bo i tak się starzeje. Dla oszczędzenie miejsca, wyrzucamy wszystkie ściany i podłogi w środku. Dzięki tej oszczędności, jeżeli naboje wrzucimy luzem, bez skrzynek, to nawet damy radę się do niego zmieścić. Wystarczy, że przedłużymy go 4,5x.

Będzie wtedy wyglądał tak, mogą wystąpić problemy z komunikacją w Gdańsku.

 

 

Można by je też np. ubić i wykorzystać zamiast kruszywa pod autostradę. Byłaby to autostrada z Warszawy do Biełegostoku.

Gdyby działały, można by je sprzedać, przy dzisiejszych cenach to by było jakieś 144 000 000 000 $, to tyle co przychody Polski w 2024.

Ale mniej niż program Apollo, uwzględniając inflację.

Chciałem jeszcze jakość zwizualizować ile to jest 1 600 000 t w sensie wagi, jednak to jest zbyt abstrakcyjne.

Porównania typu, że to więcej niż wszystkie lotniskowce świata razem wzięte i tak nic nie mówią.

Czy tam, że trzydzieści i pół Titaniców.

 

 

 

Tyle ważą Australijczycy. Wszyscy. 

Pozostaje mi odwołanie do klasyka, te pociski ważą tyle co 250 000 słoni afrykańskich, samców.

Nie ma na świecie tyle Panów Słoni.

Pozdrawia słoń.

Pozdrawia autor, źródła: trust me bro.

https://www.youtube.com/@AlbatrosGdansk-ce8pi

"

...media w trakcie budowy, działa FB

Adres

Fundacja Historia Vita

Osiedle Akademickie 6/22,
31-866 Kraków
NIP 6751487193
KRS 0000452311

Oddział Trójmiasto (Gdańsk)

Kontakt

info@ratujbaltyk.pl

Menu

Śledź nas